Forum dla grupy http://theedendistrict.deviantart.com/
Rz±d
Za dnia jest to raczej spokojne miejsce, ale w nocy zamienia siê nie do poznania. Z ró¿nych klubów i klubików s³ychaæ przeró¿na muzyka. ¦miech z kabaretu równie¿ dociera, a¿ na zewn±trz. Ma³e, krête uliczki zrobione z kamieni zostaj± oblê¿one przez t³umy bawi±cych siê ludzi. Gdzie¶ na placyku odbywaj± siê ma³e koncerty niezale¿nych grajków, a obok nich pokazy taneczne w ka¿dym mo¿liwym stylu. Radosny i dziki stan pi±tkowej nocy panuje tu siedem dni, a mo¿e raczej siedem nocy w tygodniu. Ka¿dy kto ma ochotê siê trochê rozerwaæ na pewno znajdzie tu co¶ dla siebie.
Offline
Obywatel
Jak co wieczór Lacri przydrepta³a do Pramody w nadziei na spory zysk. Pijani ludzie, ha³as i zamieszanie by³y czynnikami bardzo u³atwiaj±cymi jej pracê. Zaczê³a rozgl±daæ siê za potencjalnym celem, lecz niespodziewanie nie tylko za nim. - Hm... Nie ma. - Powiedzia³a cicho do siebie, jeszcze raz lustruj±c towarzystwo wzrokiem w poszukiwaniu jakiej¶ znajomej twarzy.
Offline
Obywatel
Idzie w³a¶nie. Ca³kiem siê zgubi³a. Nie mia³a szansy siê rozgl±daæ wszêdzie, bo wola³a siedzieæ w domu i siê nie nara¿aæ na jakie¶ niebezpieczeñstwo. W dodatku jej opiekun Kan ma ma³o dla niej czasu.
Offline
Obywatel
Przygl±da siê uwa¿nie. - O! Sui! - Podesz³a do ma³ej od ty³u. - Co tu robisz?
Je¶li decydujesz siê na jeden czas wypowiedzi, proszê pilnuj go. Je¶li piszesz jedno zdanie w czasie tera¼niejszym "Przygl±da siê uwa¿nie", a nastêpne w czasie przesz³ym "Podesz³a do ma³ej od ty³u" pojawia siê w po¶cie chaos i niespójno¶æ.
Offline
Obywatel
Odwraca siê i spojrza³a- Cze¶æ... Zgubi³am siê trochê i siê bojê...- Widaæ te¿, ¿e jej trochê zimno. W koñcu ma krótk± sukienkê na rami±czkach.
Czas tera¼niejszy, czy przesz³y? Oto jest pytanie. Powiadam ja ci, warto odpowiedzieæ na nie.
Offline
Obywatel
Przykucnê³a przy niej. - Nie bój siê. Jestem tu wiêc nie masz siê co baæ. Choæ niektóry uznali by inaczej... Nio, ale mniejsza z tym. - U¶miechnê³a siê lekko. - Chcia³a¶ gdzie¶ pój¶æ, czy te¿ kogo¶ szukasz? - Zapyta³a po czym zaczê³a grzebaæ w torbie.
Offline
Obywatel
- Nie. Po prostu chcia³am siê rozejrzeæ i siê ju¿ zgubi³am...- Zrobi³a smutn± minkê. Przytuli³a siê do Lacri s³odko.- Co tam szukasz?- Spyta³a zaciekawiona jak na dziecko przysta³o.
Offline
Obywatel
U¶miechnê³a siê opiekuñczo. - Tego! - Wyjê³a z torby fioletowy kocyk w czarne kwiatki. - Wygl±dasz na zziêbniêta. Nie mam ¿adnej bluzy, ale jak okryjesz siê kocem powinno byæ dobrze. - Delikatnie okry³a dziewczynkê kocem.
Offline
Obywatel
Dziê-dziêkujê Lacri... - U¶miechnê³a siê s³odko jak zawsze. Trzyma koc r±czkami, aby nie spad³ jej z ramion.
Offline
Obywatel
Nie ma za co. - U¶miechnê³a siê mi³o. - A tak w ogóle ja tez siê rozgl±dam. Chcia³am trochê popracowaæ, ale w sumie nie muszê. Dzisiejszy dzieñ by³ obwity w ró¿ne ³upy.
Offline