Forum dla grupy http://theedendistrict.deviantart.com/
Obywatel
Oke! Wreszcie mo¿na siê na spokojnie rozejrzeæ po rynku...
(Wiem, wiem... ^^)
Ostatnio edytowany przez Alice "Lacri" Lacrimosa (2012-09-11 21:57:03)
Offline
Obywatel
*Idzie i patrzy na czubki swoich butów. Wpad³a na Alice* Przepraszam...
Offline
Obywatel
Ou! *spojrza³a w dó³* Cze¶æ, Sui! *szczerzy siê rado¶nie* Co tu porabiasz?
Offline
Obywatel
Nube sz³a szybko ulic±, aby unikn±æ niechcianych d¼wiêków. Zastanawia³a siê czemu tak naprawdê tutaj przysz³a. Ahh, tak. Mia³a kupiæ co¶ do jedzenia i je¶li zostanie jej trochê pieniêdzy kilka ciastek. Dziewczyna zaczê³a rozmy¶laæ o ró¿nych s³odko¶ciach, gdy nagle wpad³a na ma³± brunetkê.
- Przepraszam-wymamrota³a niezrozumiale do dziewczynki. - Nic Ci siê nie sta³o?-doda³a ju¿ trochê wyra¼niej.
Offline
Obywatel
*roze¶mia³a siê g³o¶no i rado¶nie* Co¶ du¿o ludzi dzi¶ na mnie wpada. *pu¶ci³a oko do Nube* Nie, nic mi nie jest.
Offline
Obywatel
- Nio dobra. - jak zwykle z u¶miechem na twarz, odwróci³a siê do Spectry - Mo¿e po ogl±damy co maj± ciekawego do sprzedania? - mrugnê³a porozumiewawczo
Offline
- Jasne. Na pewno maj± co¶ ciekawego do sprzedania, a mo¿e bêd± jab³ka - zrobi³a rozmarzon± minê - No to w drogê, bo ludzie wykupi± fajne rzeczy i zostanie nam tylko maliny w majonezie - u¶miechnê³a siê weso³o.
Offline
Obywatel
Dziewczyna skinê³a g³ow± po czym posz³a dalej. Mia³a ju¿ serdecznie o¶æ tych wszystkich zapachów, d¼wiêków i ogólnie ludzi. Nie lubi³a wychodziæ poza obszar Livet, dlatego robi³a to jak najrzadziej. Jedyn± pokrzepiaj±c± my¶l± by³a wizyta w cukierni za rogiem. "Mo¿e powinnam jednak poszukaæ tutaj pracy. Chyba wiele siê tu dzieje..." Dziewczyna rozgl±da³a siê po straganach w nadziei, ¿e znajdzie co¶ taniego i wygl±daj±cego w miarê przyzwoicie. Nagle jej uwagê przyku³ pewien ma³y straganik z bi¿uteri±. Szybko podesz³a do niego i zaczê³a ogl±daæ ró¿ne wisiorki, lecz ¿aden nie podoba³ siê Nube. Ju¿ mia³a odej¶æ zawiedziona, gdy w rêce wpad³ jej ma³y naszyjnik w kszta³cie drobnego motylka. Na ego skrzyd³ach by³y drobne zdobienia. Na tyle delikatne,¿e nie przeszkadza³y dziewczynie, która by³a przeciwniczk± wszystkiego co siê ¶wieci lub b³yszczy.
Offline
Obywatel
- Maliny w majonezie! - Zawo³a³a rado¶nie po czym wybuchnê³a serdecznym ¶miechem. - W sumie jestem ciekawa jak to smakuje. - Z³apa³a siê r±czka za brodê.
Offline
Obywatel
Janis przechadza³a siê energicznie po rynku, kiedy w oddali ujrza³a dobrze jej znan± wysok±, smuk³± sylwetkê Nube. Nachyla³a siê w³a¶nie nad stoiskiem z mosiê¿nymi medalionami, trzymaj±c w d³oni wisior w kszta³cie piêknego, egzotycznego motyla. Powoli odwróci³a g³owê w jej stronê, lecz nie dostrzeg³a Janis po¶ród t³umu, zwróci³a na ni± uwagê, dopiero, gdy rozpali³a domowej roboty zapa³kê, o bardzo charakterystycznym zapachu. Dziewczyna pomacha³a zamaszy¶cie w stronê Tsukikari i zaraz znalaz³a siê przy niej.
- Co tam? - odrzek³a z typowym, szerokim u¶miechem, o nieco z³owieszczym charakterze, ale nie znaczy³o to nic z³ego, mia³a tak z natury. - Uuu niez³e cacuszko - doda³a przygl±daj±c siê medalionowi, jednocze¶nie poprawiaj±c zsuwaj±ce jej siê z nosa lenonki - Wczoraj - ¶ciszy³a lekko g³os i delikatnie odsunê³a Nube od natarczywej sprzedawczyni. - Wczoraj, dos³ownie tu¿ ko³o mojej rudery....s³uchaj...em... jakby to... - podrapa³a siê w g³owê i w swoim nerwowym tiku zapali³a kolejn± zapa³kê - Jakby...ja wiem, ¿e my¶licie, ¿e ze mn± co¶ nie tego, ale to... Nie zmy¶lam! Przysiêgam!
Offline
- Jak kupisz to siê dowiesz... Choæ te¿ jestem ciekawa jak smakuj±. Mo¿e smakuj± jak kie³baski? -zrobi³a zamy¶lon± minê- a mo¿e jak co¶ nie dobrego. -przenios³a wzrok na stragany i wystawione na nich towary- to od jakiego stoiska zaczynamy *zamacha³a ogonem*
///Przypominam, i¿ w zwi±zku z nowym regulaminem nie piszemy ju¿ tekstu w gwiazdkach.
Offline
Obywatel
- Obstawiam, ¿e jak co¶ niedobrego... - Równie¿ spojrza³a w stronê stoisk. - Hm... Mo¿e obejrzymy bi¿uteriê. Jestem ciekawa jak stoj± ceny.
Offline
Obywatel
Nube zmarszczy³a nos na zapach typowy dla zapa³ek Janis, ale nic nie powiedzia³a. Gdy jej znajoma zaczê³a co¶ gadaæ bez wiêkszego sensu, zaczê³a siê zastanawiaæ o co mo¿e jej chodziæ. Po chwili namys³u co powinna zrobiæ w takiej sytuacji postanowi³a, wbrew sobie, ¿e zag³êbi siê w temat. ca³y czas trzymaj±c wisior w d³oniach spojrza³a na postaæ w lenonkach.
-Janis, proszê, uspokój siê. We¼ g³êboki wdech i spróbuj zebraæ my¶li. Mo¿e pójdziemy gdzie¶ w ciche i mniej zat³oczone miejsce? Poczekaj tylko chwilkê.- powiedzia³a w jak najbardziej przyjazny sposób na jaki by³o ja staæ w tym momencie. W efekcie wysz³o to do¶æ sztucznie, ale Janis chyba tego nie zauwa¿y³a. Nube odwróci³a siê do staruszki i zapyta³a o cenê naszyjnika. "Nie jest tak ¼le. Po prostu w tym tygodniu nie kupiê sobie ciastek."-pomy¶la³a dziewczyna. Zap³aci³a odpowiedni± sumê i zaczê³a prowadziæ znajom± jak najdalej od zgie³ku ulicy. Po drodze towarzyszka wypali³a chyba kilka tych swoich zapa³ek, poniewa¿ Nube zaczyna³a coraz bardziej wyczuwaæ charakterystyczny zapach na swoich ubraniach. Gdy skrêci³y w jedn± z bocznych uliczek odchodz±cych od g³ównej ulicy, dziewczyna przystanê³a i spojrza³a wyczekuj±co na Janis i wymamrota³a, jak to mia³a robiæ w zwyczaju, gdy nosi³a maskê, :
-To co Ci siê sta³o? I jeszcze jedno. Nie uwa¿am, ¿e jeste¶ nienormalna.-doda³a to ostatnie wyra¼nie zdejmuj±c na chwilê maskê, tak aby mog³a j± dobrze zrozumieæ. Niestety, przez to zakrêci³o jej siê w g³owie i przez chwilkê widzia³a tylko ciemno¶æ.
Offline